Przejdź do zawartości

Yogi.nika - nauczycielka jogi, która stworzyła estetykę godną naśladowania.

Martyna Siwek — nauczycielka jogi, która stworzyła estetykę godną naśladowania. Nie trzyma się jednej tradycyjnej ścieżki jogi, a swoje zajęcia określa jako joga funkcjonalna, z dużą dawką anatomii, biomechaniki i zrównoważonego treningu.

Po spędzeniu czasu z Martyną, pierwsza myśl, która przyszła mi do głowy, był cytat „Znajdź pracę, którą lubisz, a nie będziesz pracować ani jednego dnia w swoim życiu”. Jej hobby związane z podróżami, górami i muzyką elektroniczną zbiega się z innowacyjnym projektem Deep Flow Yoga, którego jest prekursorką. Jako  miłośniczka wody organizuje rejsy po Wielkich Jeziorach Mazurskich praktykując jogę na lądzie. Jak już pewnie zauważyliście, nie ma dla niej ograniczeń do eksplorowania przestrzeni, gdzie mogłaby dzielić się z innymi swoją wiedzą.

Z Martyną spotkaliśmy się tuż przed jej zajęciami Deep Flow Yoga, w Sztuce Na Miejscu, gdzie gościła nasza toaletka LILI. Atmosfera tego miejsca uwiodła nas. Zostaliśmy tam na dłużej. Rozgościliśmy się na wygodnych kanapach i w inspirującym otoczeniu Sztuki rozmawialiśmy z Martyną nie tylko o jodze. Poczytajcie....

Yogi.nika - nauczycielka jogi, która stworzyła estetykę godną naśladowania.

 

berke: Joga dla Ciebie to ... ?

Martyna: Kiedyś była zajawką. Jedną z wielu, ponieważ tak się składa, że w życiu lubię robić wiele rzeczy, ale zazwyczaj zostają one ze mną na krótko. Z jogą było inaczej -  zadomowiła się u mnie na dobre (śmiech). I tak pozostało do dzisiaj. Poza świetną zajawką jest moim źródłem utrzymania. 

Joga na początku była dla mnie sportem. Trafiłam na zajęcia w Hiszpanii, gdzie instruktorka pokazała mi zupełnie inne jej oblicze. Zajęcia opuszczałam totalne spocona i pozytywnie zmęczona  - to mnie zaskoczyło! Potraktowałam ten czas bardzo zadaniowo. Chciałam dojść do perfekcji dorównując gracji trenerki, która wówczas te zajęcia prowadziła. Po czasie doszły inne aspekty. One przyszły naturalnie. Zaczęłam zwracać większą uwagę na oddech, odprężenie czy koncentracje w medytacji.

 

Yogi.nika - nauczycielka jogi, która stworzyła estetykę godną naśladowania.

 

berke: Jest wiele szkół i styli, z których można czerpać inspiracje do własnej praktyki. Z jakich Ty czerpiesz?

Martyna: Od początku w jodze stawiałam nacisk na wzmacnianie mięśni głębokich, na zróżnicowane sekwencje. Korzyści z miękkości, delikatności, oddechu zaczęłam zauważ później. Teraz łączę jedno z drugim. Po powrocie do Polski totalnie odbiłam się od ściany - wszędzie trafiałam na jogę medytacyjną, rozciągającą, z dużą ilością pomocy i długimi czasami w pozycjach. Brakowało mi tej dynamiczniejszej strony, którą poznałam. Byłam zaskoczona bardzo dużym przywiązaniem do tradycyjnego sposobu nauczania i hermetycznym środowiskiem. Tym bardziej zaskoczyło mnie kiedy na kursie instruktorskim w Indiach (akredytowany przez Yoga Alliance) na filozofii jogi wykładowca - hindus, powiedział nam, że JOGA JEST JEDNA . Możemy ją wykonywać i nazywać jak chcemy. U źródła, tam gdzie spodziewałabym się sztywnych reguł, usłyszałam o nieograniczonej dowolności i otwartości :)

Jeśli kogoś interesuje tylko aspekt fizyczny – nie widzę problemu. Jeśli natomiast ktoś potrzebuje czegoś więcej, na pewno to znajdzie. Fajnie, że w ogóle coś chcemy ze sobą robić. Czy to fizycznie, duchowo, medytacyjnie .... nie musi to być kompletne od razu.

 

Yogi.nika - nauczycielka jogi, która stworzyła estetykę godną naśladowania.

 

berke: Kiedy podjęłaś decyzję o zastaniu nauczycielką jogi? Jak wyglądała Twoja droga?

Martyna:  Skrócę moją historię. Na Wyspach Kanaryjskich pracowałam jako masażystka (jestem z zawodu fizjoterapeutką) i po 2 latach okazało się, że mam kłopoty ze skórą. Na początku trochę się załamałam. Zaczęłam szukać wielu alternatyw. Wyjechałam do Tajlandii na kurs masażu tajskiego zwanego jogą pasywną. Ten rodzaj masażu nie wymaga używania olejków i nie ma w nim "tarcia" - wydawało mi się wówczas, że to super dla mnie alternatywa. Będąc w Tajlandii, poznałam Greka, który opowiedział mi historię jogi jaką odbył w  Indiach. Jego historia totalnie mnie pochłonęła. Przepadłam. (śmiech) Stanęłam na głowie żeby z Tajlandii dostać się do Indii. Udało się:) Kurs robiłam z myślą jedynie o sobie. Nie planowałam wówczas zostać instruktorką jogi. Po powrocie do Polski, nadarzył się szczęśliwy traf (śmiech)  - miałam zastąpić kogoś na zajęciach w "sieciówce fitness", gdzie złożyłam papiery do pracy na recepcji (śmiech) i tak to się zaczęło!:).  

berke: Skąd pomysł na Deep Flow Yoga?

Martyna: To mój autorski projekt również związany z Indiami. Któregoś wieczoru chłopak z grupy, który zajmował się muzyką elektroniczną zaprosił nas na dach gdzie puszczał nam ambienty, delikatne brzmienia. Od zawsze takie dźwięki były mi bliskie i właśnie wówczas zakiełkowała mi w głowie myśl, że fajnie byłoby się poruszać przy rytmach muzyki elektronicznej ćwicząc jogę.

Do tej myśli  powróciłam po 5 latach. Poznałam Sebę Pierzchałę (z formacji Seb & Rodrigezz), który odpowiedzialny jest w naszym projekcie za DJ selekcję. W tym duecie muzyka nie jest tłem, tylko wraz z jogą głównym bohaterem. Ważna jest dla nas atmosfera - odpowiednia światła i beat w którym całkowicie można zatracić się w ruchu. A na końcu oddech, medytacja:). Coś pięknego
.

Zajęcia organizujemy we Wrocławiu (w Sztuce na Miejscu), ale powoli planujemy wskoczyć na letnie festiwale i inne miasta w Polsce.

berke: Czy praktyka jogi wpłynęła na Twoje codzienne życie?

Martyna: Joga mnie na pewno uspokaja, ale sprawia też, że mam sprawne ciało, które nie przysparza mi problemów i dobrze radzi sobie z różnymi aktywnościami fizycznymi. A zawodowo – wyznacza cele kolejnych podróży, kursów, warsztatów.

berke: Czy joga może mieć wpływa na naszą psychikę? Jeśli tak czy są jakieś konkretne praktyki, które pozwolą wyciszyć umysł?

Martyna: Są liczne badania, które potwierdzają drogocenny wpływ medytacji na naszą psychikę, na zmiany naszych fal mózgowych. Najprostszym sposobem na wyciszenie jest wsłuchanie się przed snem w swój oddech i następnie próba powolnego wypuszczenia. Od tego wystarczy zacząć  - i to już duży krok do przodu:)

Jeśli chodzi o ćwiczenia to polecam jogę rozciągającą, otwierającą biodra. Zresztą otwieranie bioder jest mocno antystresową pozycją! Uniesienie nóg do góry na ścianę również działa odprężająco na naszą psychikę.

Yogi.nika - nauczycielka jogi, która stworzyła estetykę godną naśladowania.

 

berke: Joga dla dzieci? Czy to możliwe? 

Martyna: Na pewno. Joga jest dla każdego. Jednak nie każdy rodzaj jogi dla każdego. Musimy dopasować ją nie tylko do wieku, ale do predyspozycji, schorzeń itd., itd.

Prowadziłam kiedyś zajęcia dla maluchów i ktoś dał mi bardzo cenną radę. Musi być szybko :). Dzieci się szybo nudzą, muszą być w ciągłym ruchu. Zajęcia powinny być wypełnione śmiechem, pozycjami typu: krowa, kot, pies, które są w stanie sobie wyobrazić. Taka joga jest dla nich wówczas świetną przygodą.

Natomiast jeśli chodzi o nieco starsze dzieci, w wieku nastoletnim, które pełne są frustracji, stresu, często zmagają się depresją, to byłoby fantastyczne, gdyby były dla nich w szkołach dedykowane zajęcia z jogi. Nie słyszałam, żeby takie grupy istniały i  marzy mi się, że kiedyś takie zajęcia będę mogła prowadzić :) 

 

Yogi.nika - nauczycielka jogi, która stworzyła estetykę godną naśladowania.

 

berke:  Jakiej rady udzieliłabyś osobie, która zaczyna swoją przygodę z jogą.

Martyna: Żeby się nie zraziła po pierwszych zajęciach:). Joga jest trudna ;). Rezygnacja prowadzi do takiego zapętlonego błędnego myślenia. Gdyby joga była tylko dla super wyćwiczonych osób, nie widzielibyśmy całego progresu.
Obserwuje osoby, które ćwiczą ze mną od paru lat, czy też miesięcy i widzę jak zmienia się ich sylwetka, równowaga, fizyczność. Te efekty są i cieszą, ale nie przychodzą od razu. To nie jest 30 dni do bikini (śmiech). To jest dłuższy proces i każdy zobaczy poprawę. Obecnie mamy duży wybór wśród nauczycieli jogi  - jestem przekonana, że każdy znajdzie coś dla siebie. Warto szukać. 

 

Yogi.nika - nauczycielka jogi, która stworzyła estetykę godną naśladowania.

berke: Czy jest jakaś godzina o której najlepiej praktykować jogę?

Martyna: Chyba nie do końca da się określić. Zależy od człowieka, aspektów zdrowotnych, stylu życia, preferencji. Powiem jak ja to robię :).

Rano prowadzę jogę pobudzającą, która ma za zadanie "nakręcić" nas pozytywnie na cały dzień. Natomiast późnym wieczorem polecam jogę wyciszającą, której celem jest uspokojenie naszego ciała, emocji, przygotowanie do spokojnego snu. Ja absolutnie nie jestem typem rannego ptaszka :) i dla mnie najlepszy czas na dynamiczną praktykę to okolice godziny 18. Ale nie jest to zero-jedynkowe. 

 

Yogi.nika - nauczycielka jogi, która stworzyła estetykę godną naśladowania.


berke:
 Czy masz swoje codzienne rytuały?

Martyna: Niekiedy robię sobie listę zadać i odhaczam kolorowym mazakiem  -  wtedy mam motywację żeby działać. (śmiech)
To co już od dawno wprowadziłam, to szklanka cieplej wody z cytryną na czczo i czuje się wówczas super nawodniona. Bez tego nie wyobrażam sobie moich poranków. A tak to, mam zrywy (śmiech) - szczotkowanie ciała, masowanie twarzy płytką gua sha.   
Staram się przed snem nie wpatrywać w ekran telefonu. Wyłączam telefon o 21 - co prawda, nie zawsze, ale do tej praktyki muszę powrócić. Podczas moich wyjazdów weekendowych z jogą również staram się odcinać niepotrzebne bodźce. Z uwagi na moją pracę, nie zawsze jest to możliwie. Ważne jest żeby chociaż przez chwilę dać sobie oddech od świata online. 

 

berke: Czym jest dla Ciebie sypialnia? Czy to szczególne miejsce w Twoim domu a może jedno z wielu?

Martyna: Chciałabym, żeby to było kiedyś wyjątkowe miejsce. Przestronne, jasne. Na pewno z balkonem, na którym mogłabym codziennie po przebudzeniu rozłożyć swoją matę. Lubię dużo okien, dużo dziennego światła :)

 

berke:  Jak obecnie wygląda Twoja praktyka? Jak często praktykujesz, kiedy i gdzie można Cię spotkać na macie?

Martyna: Coraz więcej działam we Wrocławiu. Z uwagi na czas  - online, ale także stacjonarnie. Organizuję weekendy wyjazdowe z jogą oraz rejsy tygodniowe po Mazurach. Raz na dwa miesiące spotykamy się z Sebą w Sztuce na Miejscu z projektem Deep Flow Yoga. Prowadzę również projekt "Kawa z jogą" w Odra Centrum. Miejsce jest usytuowane na wodzie, gdzie budzimy się co wtorek. Po zajęciach czeka na nas śniadanie i pyszna kawa :). Poza tym regularne zajęcia dostępne są w moich social mediach oraz na mojej stronie www

Yogi.nika - nauczycielka jogi, która stworzyła estetykę godną naśladowania.

Martyna Siwek Yoga

Deep Flow Yoga

Przeczytaj również Odwiedź blog